Jednym ze skutków epidemii koronawirusa i związanej z tym paniki zakupowej było zniknięcie z półek sklepowych drożdży. Chcąc upiec chleb, nie mogliśmy już pójść na łatwiznę i zostaliśmy zmuszeni do robienia wypieku na zakwasie. I całe szczęście, bo chleb na zakwasie jest dużo smaczniejszy. Pieczenie go wymaga nieco dłuższych przygotowań, jednak nie jest to nic bardzo trudnego. Nie święci garnki lepią i nie tylko piekarze pieką chleb 😉 Poniżej znajdziecie przepis, który można dosyć łatwo modyfikować, jeśli chodzi o typy stosowanych mąk.
PRZEPIS NA CHLEB NA ZAKWASIE
Składniki:
- 200 g zakwasu żytniego
- 560 g mąki żytniej chlebowej
- 360 ml letniej wody
- 2 łyżeczki soli
- słonecznik, siemię lniane, pestki dyni, czarnuszka
Wykonanie:
- odmierzyć wszystkie składniki,
- wrzucić składniki do miski i wymieszać do ich połączenia,
- ciasto przykryć ścierką i odstawić do wyrośnięcia na min. 5 godzin (a najlepiej na całą noc) w ciepłe miejsce,
- przygotować formę – wysmarować olejem oraz oprószyć mąką,
- wyrośnięte ciasto przełożyć do formy, nakryć ścierką i pozostawić do wyrośnięcia na kolejną ok. godzinę,
- formę z ciastem wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i piec przez godzinę.
Uwagi:
- Jeśli nie mamy wystarczająco ciepłego miejsca na odstawienie ciasta do wyrośnięcia, można rozgrzać piekarnik do 50 stopni, wyłączyć, wstawić ciasto i zostawić w zamkniętym piekarniku.
- Upieczony chleb powinien wydawać głuchy dźwięk przy opukiwaniu.
- Po upieczeniu chleb należy zostawić do ostygnięcia. Kroi się dopiero ostudzony chleb, gorący będzie kleił i zlepiał.
- Przepis jest na chleb żytni, jednak można mieszać mąki i dodawać mąkę pszenną, zachowując stałą całościową proporcję mąki, czyli podane 560 gram mąki żytniej można np. zamienić na 400 gram mąki żytniej i 260 mąki pszennej.
- Oleiste nasiona bardzo poprawiają parametry ciasta i smak chleba. Można je dodawać wg własnego uznania.
- Z tego, co zauważyłem, jeśli ciasto zostawi się do rośnięcia na dłużej (np. na całą noc) bardziej je przepracowuje zakwas, przez co smak robi się kwaśniejszy, intensywniejszy i głębszy. Nie każdemu może to odpowiadać. Mi odpowiada bardzo – taki chleb jest pyszny nawet sam, bez dodatków, również kilka dni po upieczeniu.
Podobało Ci się? Wspieraj moje pisanie: